Ministerstwo Finansów namawia do pełnej szczerości. Szykuje abolicję podatkową dla firm
Abolicja podatkowa to mechanizm proponowany do cyklicznego wprowadzania przez Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Polska przychyli się do rekomendacji największych instytucji finansowych i da szansę przedsiębiorcom, którzy nie celowo, lub przypadkiem nie byli do końca prawdomówni w kwestiach rozliczania się z fiskusem.
Nie chodzi jednak o legalizowanie pieniędzy z przestępstw, czy niejasnych źródeł, zapewnia wiceminister finansów. – Nie ma szans, że do Polski wrócą pieniądze z karuzel finansowych, czy praniu brudnych pieniędzy – powiedział w Sygnałach Dnia Polskiego Radia wiceminister finansów Jan Sarnowski. – Chodzi raczej o błędne wybory podatkowe i rozliczanie się np. na Cyprze – dodał, tłumacząc, że abolicja nie jest skierowana do przestępców, ale do przedsiębiorców, którzy dokonali niewłaściwych wyborów, lub często nieświadomie, popełnili błąd.
Przedsiębiorcy z czystą kartą
Jak twierdzi wiceszef resortu finansów, abolicja jest również szansą na uniknięcie kontroli skarbowych. Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na skorzystanie z abolicji, sami będą bowiem musieli przedstawić precyzyjne informacje podatkowe, co sprawi, że w najbliższym czasie przestaną być potencjalnym celem kontroli.
– Chodzi o to, aby przedsiębiorcy poinformowali o ryzykownych praktykach podatkowych i rezygnacji z ich kontynuowania – powiedział wiceminister finansów. – Przedsiębiorcy, którzy dokonają tego ruchu, od razu staną się płatnikami zaufanymi. Wszystkie elementy, które mogłyby się stać powodem do kontroli skarbowej zostaną bowiem ujawnione przez przedsiębiorcę – dodał.